ad replacer
Bądź z nami w kontakcie
Szukaj
Newsletter
Otrzymuj najświeższe informacje z branży. Zapisz się na bezpłatny newsletter!
Polecamy
Lawinowy wzrost importu cementu ze Wschodu i blokada eksportu do Rosji mogą uderzyć w nasz przemysł cementowy

Nieuczciwa konkurencja związana z importem cementu spoza Unii Europejskiej stanowi realne zagrożenie dla bytu naszych cementowni. W lutym we Francji ogłoszono zamknięcie 2 cementowni zastępując ich produkt cementem sprowadzanym z Afryki. – Branża cementowa w Polsce generuje około 25 tysięcy miejsc pracy i oczekuje od administracji rządowej zapewnienia równych szans w działaniu na rynku polskim i na rynkach zagranicznych. Chrońmy własny przemysł – mówił Andrzej Ptak, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu podczas konferencji prasowej, która odbyła się 14 kwietnia 2016 r.

CEMENTOWNIE W POLSCE – ABSOLUTNY TOP

Przemysł cementowy w Polsce tworzy 13 zakładów zlokalizowanych na terenie 7 województw: lubelskiego, łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, małopolskiego, opolskiego, śląskiego i świętokrzyskiego.

– Branża cementowa bezpośrednio zatrudnia około 4 tysięcy osób, ale łącznie generuje około 25 tysięcy miejsc pracy. To co nas stawia w czołówce europejskiej to wydatki na inwestycje w przemyśle cementowym w Polsce wynoszące ok. 10 mld złotych – nasze zakłady to absolutny top w Europie – mówił Andrzej Ptak, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu, prezes Grupy Ożarów. – Nasz przemysł zużywa także ponad 10% krajowych odpadów komunalnych. Produkujemy z  nich paliwa alternatywne oszczędzając w ten sposób konwencjonalne źródła energii takie jak węgiel. To także najlepszy wynik w Europie. Ponad 40% zakładów wytwarza ponad 80% ciepła ze spalania paliw alternatywnych. W ten sposób pomagamy nie tylko sobie, ale przede wszystkim środowisku.

Jak oszacował przewodniczący SPC w 2016 roku branża cementowa wyprodukuje około 16 mln ton cementu, czyli o 4% więcej niż w 2015 roku (15,4 mln ton). Zdolności produkcyjne branży cementowej w Polsce sięgają 22 mln ton.

– Każde euro zainwestowane w produkcję cementu lub betonu przynosi 2,8 euro w całym dochodzie europejskim. Dlatego warto w naszą branżę inwestować. W ten wymierny sposób budujemy przyszłość – tłumaczył prezes Andrzej Ptak.

Rocznie producenci cementu odprowadzają do budżetu prawie 1,5 mld złotych podatków. Dzięki branży cementowej rozwija się także Polska lokalna. Cementownie zlokalizowane są zwykle w sąsiedztwie złóż kamienia wapiennego, które znajdują się w małych miejscowościach. Dla macierzystych gmin cementownie, poprzez solidne płacenie podatku od nieruchomości oraz wnoszenie opłat koncesyjnych, są źródłem znaczących wpływów budżetowych. Wpływy z tych podatków pozwalają gminom na realizację zadań związanych z rozbudową infrastruktury, rozwój kultury, sportu i rekreacji. Cementownie są także mecenasami, sponsorami i inicjatorami działań integrujących społeczeństwo gmin oraz regionów. Zakłady cementowe są cenionym i atrakcyjnym pracodawcą dla mieszkańców gmin.

CO2 – REFORMA EU ETS W OPARCIU O RZECZYWISTE DANE

– Dlaczego mówimy o CO2? Chcemy jak najlepiej sprostać wymaganiom ochrony środowiska, a także wyzwaniu jakim jest redukcja emisji CO2. Emisja CO2 w naszej branży nie pochodzi tylko ze spalania paliw w celu osiągnięcia wysokiej temperatury. Nawet 63% naszej emisji CO2 pochodzi z surowców, które zużywamy do produkcji cementu, z rozkładu węglanu wapnia. Ktoś może powiedzieć: no to zmieńcie surowiec. Nie jest to łatwe. To co jest już dostępne jako zdekarbonizowany materiał: popioły lotne czy żużel, wykorzystujemy w całości, nie ma ich wiele na rynku. Wszyscy producenci cementu poszukują sposobów obniżenia emisji CO2. Są rozwiązania laboratoryjne, ale do stosowania ich na skalę masową jest jeszcze daleka droga – mówił Ernest Jelito, wiceprzewodniczący SPC, prezes Górażdże Cement.

Stowarzyszenie Producentów Cementu jest żywotnie zainteresowane proponowanymi zmianami w Europejskim Systemie Handlu Emisjami po 2020 roku. SPC prowadzi działania w tym zakresie w ramach Forum CO2, skupiającego energochłonne sektory przemysłu najbardziej narażone na tzw. wyciek emisji – carbon leakage.

Forum CO2 wnosi o reformę systemu EU ETS opartą o rzeczywiste dane, z uwzględnieniem potrzeb i możliwości sektorów objętych systemem oraz pozwalającą połączyć redukcję emisji gazów cieplarnianych z rozwojem polskiej i europejskiej gospodarki.

Stanowczo sprzeciwiamy się propozycjom zmian, które są oparte jedynie o arbitralnie ustalone wskaźniki w oderwaniu od rzeczywistości gospodarczej i społecznej.

Jakie są postulaty branży cementowej w związku ze zmianami zaproponowanymi przez Komisję Europejską?

– kwalifikacja sektorów do carbon leakage powinna być oparta na emisyjności jako głównym kryterium.

– najefektywniejsze instalacje, które pracują w cementowniach w Polsce, potrzebują pełnej ochrony, bez dodatkowych obciążeń.

– branża cementowa opowiada się za dynamiczną alokacją uprawnień sporządzaną w oparciu o aktualne dane produkcyjne. Będzie to najlepsze rozwiązanie związane ze sprawiedliwą alokacją darmowych uprawnień.

– przegląd benchmarków powinien opierać się na wiarygodnych i aktualnych danych (średnia 10% najlepszych instalacji), bez żadnych korekt. Proponowane przez Komisję arbitralne, liniowe obniżenie benchmarków nie ma nic wspólnego z postępem technologicznym i nie stanowi żadnej zachęty do inwestycji i redukcji emisji.

– Cement jest produkowany lokalnie, ale jako kraj jesteśmy narażeni na import cementu spoza Unii Europejskiej. To duże ryzyko dla naszej branży, gdyż poprzez ponoszenie kosztów związanych z alokacją CO2 możemy utracić konkurencyjność, zwłaszcza na rzecz krajów, w których problem CO2 nie istnieje np. Białorusi. Z moich informacji wynika, że rząd Białorusi podjął decyzję o budowie kolejnych kilku cementowni licząc, że cement stanie się ich produktem eksportowym do Unii Europejskiej. Dobrze, że UE podjęła decyzję o liście branż narażonych na tzw. wyciek emisji – carbon leakage i my na tej liście jesteśmy – dodał Ernest Jelito

PROBLEMY Z EKSPORTEM DO ROSJI ORAZ IMPORTEM Z BIAŁORUSI

Marcelo Catala, członek zarządu SPC i prezes CEMEX POLSKA mówił o zagrożeniach dla branży cementowej związanych z blokadą eksportu cementu do Rosji oraz z lawinowo rosnącym importem cementu z Białorusi. – W ciągu ostatniego roku eksport do Rosji zmniejszył się o połowę – mówił prezes Catala.

W roku 2014 Polska ogółem wyeksportowała 476,9 tys. ton cementu, w tym 135 tys. ton (28%) – do Rosji. W roku 2015 eksport cementu do Rosji zmniejszył się o 52% – do 65 tys. ton.

Jest wielce prawdopodobne, że w 2016 roku sprzedaż cementu do Rosji zostanie zatrzymana. Rosyjska Federalna Agencja Miar i Regulacji Technicznych wydała nowe standardy certyfikacji cementu, które weszły w życie 7 marca 2016 roku. Te nowe standardy wprowadzają obowiązkowe badania certyfikacyjne na granicy rosyjskiej dla każdej partii cementu importowanego spoza krajów Unii Euroazjatyckiej, a więc także dla producentów z Polski. Co to oznacza w praktyce dla polskich eksporterów? Dodatkowe koszty związane z certyfikacją oraz co najmniej 28-dniowy postój pociągu lub samochodu z cementem na granicy rosyjskiej do chwili zakończenia badań.

Wprowadzenie tych standardów certyfikacji spowoduje, że eksport cementu do Rosji dla producentów z Polski i Unii Europejskiej staje się nierealny.

Rozwiązania podobne do rosyjskich wcześniej wprowadziła Białoruś. Jednocześnie Białoruś zasygnalizowała zwiększenie eksportu cementu do Europy do 700 tys. ton w 2016 roku.

Stowarzyszenie Producentów Cementu zwróciło się do polskiego Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych o podjęcie stosownych działań w celu zapewnienia polskim producentom i przedsiębiorcom równych szans dla konkurowania z producentami rosyjskimi i białoruskimi, a w efekcie o umożliwienie eksportu cementu do Rosji i Białorusi.

Producenci cementu zza wschodniej granicy są dodatkowo uprzywilejowani, gdyż nie ponoszą kosztów związanych z emisją CO2, które obciążają polskich producentów cementu. Skutkuje to brakiem równych szans w konkurowaniu pomiędzy producentami cementu z Polski a producentami cementu z Białorusi oraz Rosji.

Ogłoszone przez władze białoruskie w lutym 2016r. plany skokowego wzrostu exportu cementu z Białorusi do Europy w tym do Polski skutkować będą ograniczeniem produkcji polskich producentów cementu oraz ryzykiem utraty miejsc pracy w polskiej branży cementowej.

ZAGROŻENIA REALNE

Luc Callebat, dyrektor zarządzający CRH w Polsce dodał, że nieuczciwa konkurencja ze strony importowanego cementu stanowi ogromne zagrożenie dla produkcji w Polsce. – To zagrożenie jest jak najbardziej realne.  W lutym znana firma produkująca cement ogłosiła zamknięcie dwóch zakładów we Francji i import klinkieru z północnej Afryki. Jeśli cementowanie działające na terenie UE płacą za emisję dwutlenku węgla, a firmy produkujące poza Unią – nie, to prowadzi do nieuczciwej konkurencji zagrażającej lokalnie wytwarzanym materiałom – podkreśla prezes Callebat.

W konferencji prasowej wziął także udział Tadeusz Ryśnik, przewodniczący Sekcji Krajowej Materiałów Budowalnych NSZZ „Solidarność”, reprezentujący związkowców z cementowni. – Dlaczego pakiet klimatyczny jest dla nas – związkowców – taki ważny? W praktyce, to być albo nie być dla naszych cementowni i dla utrzymania miejsc pracy. Nie wszyscy wiedzą, że jak jest duże zapotrzebowanie na cement to nasze kopalnie pracują na 3 zmiany. Jak jest sprzedaż cementu, to jest praca na której nam bardzo zależy. Wydawało by się, że pakiet klimatyczny to dobre rozwiązanie, a on rozkłada przemysł cementowy nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej – mówił Tadeusz Ryśnik. – Podobnie jest z importem cementu z Białorusi. W tym roku ze względu na kłopoty Białorusi z eksportem do Rosji kolejne pół miliona ton cementu trafi do Polski. A to bezpośrednio przełoży się na to, czy będziemy pracować na trzy, na dwie czy tylko na jedną zmianę. Apelowałbym, żeby UE nie wchodziła w rolę Pana Boga i nie próbowała za pomocą dyrektyw naprawiać czegoś, czego nie da się naprawić. Wiadomo, że ponad 60% naszej emisji CO2 pochodzi z rozkładu węglanu wapnia i póki co nic tego nie zmieni. Chcemy, by działania UE były przyjazne i służące ochronie naszych miejsc pracy – zakończył Tadeusz Ryśnik.

Z dzienikarzami spotkał się także Krzysztof Kocik, członek zarządu SPC i prezes DYCKERHOFF POLSKA

W konferencji prasowej Stowarzyszenia Producentów Cementu wzięli udział:

Andrzej Ptak – przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu

(prezes zarządu i dyrektor generalny GRUPA OŻARÓW SA)

Ernest Jelito – członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu

(prezes zarządu i dyrektor generalny GÓRAŻDŻE CEMENT SA)

Federico Tonetti – członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu

(prezes zarządu i dyrektor generalny LAFARGE CEMENT SA)

Marcelo Catala – członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu

(prezes zarządu CEMEX POLSKA Sp. z o.o.)

Krzysztof Kocik – członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu

(prezes zarządu DYCKERHOFF POLSKA Sp. z o.o.)

prof. Jan Deja – dyrektor Biura Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu

Piotr Smolarczyk – właściciel firmy BUDPOL Sp. z o.o.

Tadeusz Ryśnik – przewodniczący Sekcji Krajowej Materiałów Budowalnych NSZZ „Solidarność”

Polecamy